no nie było mnie z parę tygodni u Was...ale po kolei
Koniec czerwca ,końcówka roku szkolnego to zawsze trochę zamieszania u nas, bieganina za książkami dla Krystiana bo odkupujemy je od koleżanki rok starszej,resztę książek kupuję już na spokojnie...lipcowym czasem ;)
potem biegniemy z radością po świadectwa ,jedni przez ten rok szkolny się prześlizgnęli a inni ciężko pracowali a efekty było widać ...
później ogromna radość bo WAKACJE !!!!!!!
W tym roku zaplanowaliśmy wyjazd bardzo szybko licząc na piękną pogodę , tym sposobem już 30 czerwca zajechaliśmy na mazurskie ziemie :) i tu już inny świat, dzieci sprzedane Babci Basi i cioci Beci ( podziwiam kobiety za cierpliwość ;> ) za koczowaliśmy tu na 2 tyg. pogoda CUDOWNA ( Hiszpania się nie umywa ha ha ha ) zero internetu ,telewizji ,telefonu ....no BAJKA ,sama natura i lenistwo.Oczywiście czego w domu nie wolno tu się przymróżyło "oko KOTA " tym bardziej że Babcia mocno rozpieszczała, a tak wspominamy pobyt ...
oczywiście był też czas na książki,tym razem tylko dwie bo Michu nie dał więcej poczytać ;)...literatura lekka i pełna śmiesznych akcji ,Polecam...
wracamy w takim razie w tym samym czasie ;)
OdpowiedzUsuńradośnie wyglądacie, tak wakacyjnie :)
Wakacje to jest to!!!
OdpowiedzUsuńPięknie spędziliście czas :)