każda z nas lubi zakupowe szaleństwa.
U nas zbliża się wielkimi krokami Duża uroczystość ... I Komunia Św. trzech dziewczynek , chciała bym podzielić się z Wami owocami naszych zakupowych szaleństw... ale bardziej przygodami jakie napotykaliśmy po drodze...
2.Rękawiczki....najprostsza sprawa ? Nic mylnego , te krótkie wyglądały okropnie na chudziutkich paluszkach padła decyzja ...długie i bez paluszków .
3.Wianuszki...jak sukienki jednakowe to i wianuszki a co , by nie było liczenia która ma więcej kwiatków ...nie udało się ,no jak kupić wianuszek który przelatuje przez głowę , po długich tłumaczeniach zostały kupione dwa standardowe (różne ) i jeden do koczka dla Justynki ( która nota bene marzyła o pięknych lokach :( )... siła wyższa.
4.Buty... nasza zmora tego roczna, kupowanie bucików wiosennych dla czterech dziewczynek to pikuś , ale kupić trzy pary komunijnych w rozmiarach 28 - 30 okazało się CUDEM, nie będę wspominać że nasze zakupy zaczęły się od komentarza sklepowej że rozmiarówka komunijna zaczyna się od 32 nr ....nie poddałyśmy się ,zjeżdżone kilometry dały efekt , dwa dni i buty kupione , 3 pary ...
5. Już na koniec sukienki na przebranie ,coś praktycznego by potem wykorzystać na różne wyjścia ... a im by było wygodnie na przyjęciu...
Efekt końcowy będzie można zobaczyć po 6 maja ...
Mam cichą nadzieję że jako mama , ta na " zapas " wywiązałam się godnie ;)...
natomiast tatuś (jak nie mężczyzna ) bez zbędnych słów wyskakiwał z kasy ;)...
zapowiadają się piękne wystrojone niczym Ksieżniczki :)
OdpowiedzUsuńNapewno Pięknie będą wyglądały Dziewczynki.
OdpowiedzUsuńTata ma baaardzo gruby portfel :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne kreacje :)