w ciągu roku szkolnego wytężają swoje móżdżki ,poznają nowe prawa i definicje , kształcą i udoskonalają to co już potrafią ...nasza rola jest by im w tym towarzyszyć i pomagać. Czasu na dodatkowe zajęcia nie ma ...to co potrzebuje naszej ręki robimy na bierząco a co fachowca i większego naszego czasu ...niestety czas wakacyjny jest najlepszy...dla tego do pracy ...:)
zaczęliśmy od wstawienia drzwi do pokoi dzieci ...
oczywiście jak remont na górze to "przeprowadzka " dzieci piętro niżej ,nie będę opisywać co się działo bo nawet komputer tego nie przyjmie ...w każdym razie nie wiem jak to bywało wcześniej gdy w jednej izbie było 8 dzieci ...u mnie na dłuższy etap by to nie przeszło dla tego w ekspresowym tempie się odbyło malowanie ... oto efekty...
troszkę wcześniej pisałam o liftingu sypialni i gościnnego....
to jest ogrom pracy mojego wspaniałego męża, moja rola to tylko wspieranie ;)
został nam jeszcze tydzień wakacji ,będą to przygotowania szkolne ,okładanie książek , podpisywanie zeszytów, i ostatnie zakupy czyli kapcie do szkoły ...nie mogę uwierzyć że to już :)
Pozdrawiam :)
pięknie!
OdpowiedzUsuńMy też wykorzystujemy wakacje do remontów :)
OdpowiedzUsuńApartamenty!
OdpowiedzUsuńRosną Wam dzielni piłkarze i śliczne księżniczki :)
A rodzice to mam wrażenie, nigdy urlopu nie mają ;) chyba, że dzieciaki babcia weźmie na wczasy, wtedy mimo wszystko i tak nadrabia się zaległości, prawda? ;)
Buziaki Kochani, jesteście WIELCY!
Edyta cudnie, Mąż pięknie się postarał, Twoje pomysły fantastyczne. W takich warunkach na pewno łatwiej nauka będzie szła :)
OdpowiedzUsuńEdi jesteś niesamowita i wspaniała,cieszę się że miałam okazję cię poznać osobiście.
OdpowiedzUsuńooooooo Witam w moich skromnych progach :)
Usuń