migawki z jedynego wyjścia nad wodę ...po utonięciu czwórki dzieci chyba się nie odważę więcej,naprawdę oczy trzeba mieć dookoła ...i niby był ratownik , kąpielisko strzeżone ale zostaje jednak ALE....
miło nam że możemy gościć naszych znajomych którzy co roku mają u nas przystanek w drodze na południe polski ,wspólne pogaduchy miłe wieczorki( jeśli nie gryzą komary bryyyy )
oczywiście jak goście to i dzieci... max 12 z naszymi ...oj działo się
nasz dom jest baaaaaardzo wytrzymały :) :) :)
między wizytami i odpoczywaniem była i praca o tym drugim razem...
GRATULUJĘ WYTRWAŁOŚCI :)
Jaka fajna laba!
OdpowiedzUsuńR. przy grillu bomba!
Dzieciaki w swoim żywiole, tylko gdzie zapodział się Misiek? :)
Oj ja też przeżyć nie mogę, że wakacje już się kończą..
Pozdrowienia!
U ciebie 12 a u mnie pusto, jak miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuń