obiecałam wpis o przeżyciach dziewczynek ale tydzień to za mało...minął nie wiadomo kiedy ,dodatkowy obowiązek białego tyg. wybił mnie skutecznie, wyszykować trzy gwiazdy codziennie ...masakra, ale z końcem tygodnia doszłam już do wprawy czesanie ,ubieranie 3szt zajmowało mi 30 min , mój rekord :)...wracamy do normalności.
Dla tego w tym tygodniu i za wiele się u nas nie działo ...albo się i działo tylko w tym całym zamieszaniu jakoś mój mózg nie zakodował :)
dla tego zapraszam na przegląd ogródkowy...zajrzyjmy co i jak rośnie ...
zacznijmy od małego ogródeczka mojego męża...
pięknego majowego popołudnia wraz z całą ekipą rozpoczeło sie wielkie sianie...
a to już wschodzące plony...
rzodkiewka |
buraczki... |
seler... |
pomidorki ...koktajlowe |
kabaczki... |
hit naszego sezonu ...ARBUZY |
no i sałatka gotowa do pikowania... |
róże odbijają różnie...jak to róże :)
najlepiej pnie się parkowa...
ostatnim zakupem kwiatowym jest werbena ,cieszy moje oko przy wejściu do domu ;)
no to udał nam się ten spacer po moim ogrodzie,
wszystko rośnie jak należy ale tylko w tedy gdy zadbamy o to, ale niestety potrzeba do tego wiele pracy...
a teraz zapraszam na niedzielny deser , zasiądźcie w tym moim ogrodzie i skosztujcie "Panny Cotty"
a co każdemu przecież coś się należy od życia ...
MIŁEGO TYGODNIA ŻYCZĘ...
ogród rośnie Wam do góry, aż miło patrzeć :)
OdpowiedzUsuńdeser wygląda cudnie :)
Basiu pewnie byłby piękniejszy tylko pogoda na razie nie sprzyja bo zimno bry bry...
Usuńa deser ...szkoda że tej chemii tak dużo ,rozpracuję go i zrobię swojski ;)