Mała Serafinka i ...konkurs pierwszych klas

Wybaczcie że "wciągneło "  mnie  w ciszę na tak długo,
ale niestety nie wyrabiam ...
dziewczyny z GG martwią się że coś się dzieje  ...a u mnie po prostu doba za krótka ...i już nie starcza czasu na komputer :(
pojawiły się nowe obowiązki  które też zabierają nie mało czasu, od połowy września najmłodszy krasnoludek ma rehabilitację ,więc dzień w dzień mamy ranek jak w kołowrotku ,dzieciaki zawieść do szkoły na 8 godz.i o tej samej Michaś zaczyna rehabilitację a jeszcze musimy przejechać całe miasto...jak wracamy po dwóch godz.  nie wiem za co się na początku łapać w domu bo zostają 3 godz. na ogarnięcie domu, nastawienie obiadu i jeszcze zajęcie się Misiem Rozbójnikiem ;)  bo o 13 już wracają dziewczynki ze szkoły i szybko obiad by na 14 zdążyć  na basen ...sama się dziwię jak to ogarniamy z Romciem ...że by nam było mało ...ugieliśmy się przed dziećmi które przyniosły kotka ...w ten sposób zamieszkała z nami SERAFINKA ulubienica dziewczynek

 ...zobaczymy co będzie dalej z ich miłością i obowiązkami bo po kotku też trzeba sprzątać ;)...na razie zaprzyjaźniamy Serafinę z Reksem,a wychodzi to bardzo śmiesznie ...nasz pies nauczył się szczekać ale kotka i tak sobie z nim wyśmienicie radzi...

już pod osłoną nocy ,bo wcześniej niema nawet na to szans,odkrywam swoje zdolności twórcze ...wczoraj szykowałam  sukienkę z kamizelki odblaskowej na konkurs dla pierwszaczka naszego.Konkurs był dla wszystkich pierwszych klas w mieście na najbardziej odblaskową klasę ...opłacało się bo Patrysia ze swoją klasą wygrała pierwsze miejsce, oczywiście  GRATULACJE  dla kreatywnych mam bo ponoć dzieci wyglądały cudnie ...

mała modelka oczywiście w piżamce :)
a jutro wielkie wyjście na babskie popołudnie ...może uda mi się zdać relację ;)