środa, 25 kwietnia 2012

Poranek ... zawsze na najwyższych obrotach

Uf...już pojechali
nie lubię poranków ,a to dla tego że wszystko biegiem , ciągła mobilizacja smerfów i ten pośpiech,nie pomaga wcześniejsze budzenie dzieci  bo nadmiar czasu ich zdeorganizuje i tak wychodzą ciągle za późno ;) ale w szkole są na czas.
Maraton dla taty zaczyna się 6.15...biegnie po bułeczki do osiedlowego sklepu i szykuje śniadanie ,najczęściej są to płatki z mlekiem by rozgrzać brzuszki...




mój maraton to godzina 6.50...budzę dzieci ,
dziewczynki  z chodzą na śniadanko a ja szykuje ubranka do szkoły,
mąż kanapki do szkoły i kawa która stawia na nogi ;)
Krystian zanim siadzie do śniadania karmi psa ,a Adrian ma obowiązek ścielania łóżek
po śniadaniu mycie i ubieranie,
ja zaczynam czesanie dziewczynek  nie lada wyczyn bo cztery uczesać to zajmuje czasu sporo a każda chce wyglądać jak się należy....


po czesaniu, pies na spacer...(poranna toaleta ;)  )  reszta wskakuje w buty  i kurtki... i hyc w samochód  7.45 są w szkole ...
a ja  ?
delektuję się błoga ciszą ,kawa w dłoń i chwila oddechu ...
nie na długo  , bo został jeszcze jeden krasnoludek  który staram się by pospał do tej 8 bym w spokoju mogła wysłać szkolniaków . Ale zdarza się że w tym całym maratonie trzeba się jeszcze nim zająć ...oj w tedy to jest dopiero jazda ...
Ale ja nie mam jeszcze tak źle ...znam SUPERMENKI  które muszą sobie z tym całym maratonem porannym radzić same ( Sylwia pozdrawiam :)   )   mnie wspiera niezastąpiony Romeo :)

popołudnia nie są takie w stresie bo nic już nie musi być na czas ,15 min nie robi w niczym różnicy  ...



Kto pije kawkę ze śmietaną , to musi pić ją całkiem rano.
A kawkę z cukrem w samo południe... bo wtedy słonko przygrzewa cudnie.
Za to wieczorem z mleczkiem i cukrem...no i do tego ciasteczko z lukrem.  :)

3 komentarze:

  1. Ach te kucyki! Edi, macie ogarnięte wszystko jak w szwajcarskim zegareczku :)
    Pozdrawiam i ja Supermenkę! Sylwia, buziale!
    A dla mnie kawka tylko i wyłącznie czarna jak smoła :)
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ Edit musisz się wykazać inwencją fryzjerską :) ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pomysłów zaczyna brakować ha ha ...po komunii troszkę poskracamy,będzie wygodniej i praktyczniej ;)

    OdpowiedzUsuń

Czas ucieka , potokiem zdarzeń trudno go zatrzymać.......

rozpędzony przemija jak cień ... Nowy rok 2014... Styczeń  minął... Luty, już prawie połowa... drugi tydzień ferii mija ... a ja pyt...