czwartek, 19 kwietnia 2012

Szkolne atrakcje...





             W sumie oprócz  Michałka to każde z dzieci ma już pojęcie o szkole , jedni mniejsze ...drudzy większe , młodsi podchodzą do niej jeszcze przez zabawę ...



a starsi myślą  już o gimnazjum ...
...jedni zdobywają sukcesy


 a inni muszą jeszcze po pracować nad wynikami,
jednym nauka przychodzi łatwiej innym gorzej ,
              ale podsumowując,  każdemu trzeba pomóc ...
Każdego dnia wieczorem ,czeka na mnie 6 plecaków do sprawdzenia, oficjalnie codziennie sprawdzam lekcje :)  ... nie oficjalnie ,sprawdzam 2  każdego dnia inne .Zbyt wcześnie obdarzyliśmy "starszaków" zaufaniem co odbiło się słabszymi ocenami na półrocze, niestety ale świadomość kontroli zeszytów jest mobilizująca ...
            Dziewczynki chodzą wszystkie trzy do jednej klasy , wydawało się nam że będzie prościej, ale tylko się wydawało ha ha ...rzeczywistość jest taka że i tak korzystamy z tel. do wychowawczyni  ;) bo np. nie wiemy co zadane albo co należy przynieść do szkoły.
            Patrysia kocha szkołę miłością ogromną,każdy dzień wolny to dla niej nuda przeogromna mam nadzieję że jej ta miłość nie przejdzie ...ona dopiero rozpoczyna swoją szkolna drogę ;)

5 komentarzy:

  1. Ta pani nauczycielka z blond włosami... piękny kolor! Edi, stawiasz pałę jak ktoś lekcji nie odrobi? :)
    O rany,6 plecaków, ranyyyyyyyyyy mnie starczy na razie 2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. za nieodrobione lekcje jest kara ...tydzień bez komputera,na razie działa :) a jedynki też były hi hi ale u uparciuchów którzy nie chcieli poprawić bo twierdzili że jest dobrze ;)

      Usuń
    3. Pani nauczycielka ma takie same jak twoja córunia, zdradź przepis ;)

      Usuń
    4. muszę zapytać K. jak to się robi, bo nie pamiętam już haha

      Usuń

Czas ucieka , potokiem zdarzeń trudno go zatrzymać.......

rozpędzony przemija jak cień ... Nowy rok 2014... Styczeń  minął... Luty, już prawie połowa... drugi tydzień ferii mija ... a ja pyt...