sobota, 27 października 2012

zimowe ?...ślimaczki

i tydzień minął nie wiadomo kiedy ...
kilka dni a dwie pory roku  ;)
kiedy wstawaliśmy wczoraj widok za oknem był piękny ...



a dziś ,przyszła zima ???.... mam nadzieję że nie na długo



dzieci aż piszczały z radości , ale nie dało się wyjść bo cały dzień padało ,choć dziwne śnieg całkiem nie zginął...choć pogoda pokrzyżowała nam plany  ( mieliśmy dziś częściowo odwiedzić bliskich zmarłych naszych dzieci...) to odreagowaliśmy twórczym obiadem i niedzielnym deserem .
Zaserwowaliśmy dziś   "ślimaczki "
oto one :
ciasto na kopytka ,
mięso mielone (surowe , doprawione+ surowe jajo)
sos pieczeniowy
surówka 

sposób wykonania :

ciasto ziemniaczane wałkujemy i nakładamy farsz...

zwijamy w roladę ....

kroimy porcje około 1,5 cm...

smażymy na patelni z obu stron...

podajemy z sosem i surówką ... SMACZNEGO !




a na deser i rozpustę do kawy , pobawiłyśmy się babeczkami...



szybko nam minęła ta sobota,ponieważ pogoda nas nie rozpieszcza szukamy sobie zajęcia w kuchni ciekawe ile nas przybędzie  przez te eksperymenty :))


3 komentarze:

  1. Zima, zima, zima..... za wcześnie, prawda? U mnie jeszcze jabłka nie zebrane!
    Ślimaczki obłędne! A babeczki wyglądają bosko! Przepis chcę!
    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  2. przepis na babeczki ...będzie będzie cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudnie wyglądają te ślimaczki, chyba też zrobię na sobotę :)

    OdpowiedzUsuń

Czas ucieka , potokiem zdarzeń trudno go zatrzymać.......

rozpędzony przemija jak cień ... Nowy rok 2014... Styczeń  minął... Luty, już prawie połowa... drugi tydzień ferii mija ... a ja pyt...