piątek, 23 sierpnia 2013

wakacje czy praca?

wakacje są dla dzieci,
 w ciągu roku szkolnego wytężają swoje móżdżki ,poznają nowe prawa i definicje , kształcą i udoskonalają to co już potrafią ...nasza rola jest by im w tym towarzyszyć i pomagać. Czasu na dodatkowe zajęcia nie ma ...to co potrzebuje naszej ręki robimy na bierząco a co fachowca i większego naszego czasu ...niestety czas wakacyjny jest najlepszy...dla tego do pracy ...:)
zaczęliśmy od wstawienia drzwi do pokoi dzieci ...





oczywiście jak remont na górze to "przeprowadzka " dzieci  piętro niżej ,nie będę opisywać co się działo bo nawet komputer tego nie przyjmie ...w każdym razie nie wiem jak to bywało wcześniej gdy w jednej izbie było 8 dzieci ...u mnie na dłuższy etap by to nie przeszło dla tego w ekspresowym tempie  się odbyło malowanie  ... oto efekty...








troszkę wcześniej pisałam o liftingu sypialni i gościnnego....




to jest ogrom pracy mojego wspaniałego męża, moja rola to tylko wspieranie ;)

został nam jeszcze tydzień wakacji ,będą to przygotowania szkolne ,okładanie książek , podpisywanie zeszytów, i ostatnie zakupy czyli kapcie do szkoły ...nie mogę uwierzyć że to już :)


Pozdrawiam :)












6 komentarzy:

  1. My też wykorzystujemy wakacje do remontów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Apartamenty!
    Rosną Wam dzielni piłkarze i śliczne księżniczki :)
    A rodzice to mam wrażenie, nigdy urlopu nie mają ;) chyba, że dzieciaki babcia weźmie na wczasy, wtedy mimo wszystko i tak nadrabia się zaległości, prawda? ;)
    Buziaki Kochani, jesteście WIELCY!

    OdpowiedzUsuń
  3. Edyta cudnie, Mąż pięknie się postarał, Twoje pomysły fantastyczne. W takich warunkach na pewno łatwiej nauka będzie szła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Edi jesteś niesamowita i wspaniała,cieszę się że miałam okazję cię poznać osobiście.

    OdpowiedzUsuń

Czas ucieka , potokiem zdarzeń trudno go zatrzymać.......

rozpędzony przemija jak cień ... Nowy rok 2014... Styczeń  minął... Luty, już prawie połowa... drugi tydzień ferii mija ... a ja pyt...